Przez koronawirusa bankrutują sklepy, upada gospodarka, ekstrawertycy tracą ostatnie resztki trzeźwości umysłu, a artyści jak i pseudo-artyści już dawno nie mieli takich przypływów weny. Nie wiem jak wy, ale ja żyję swoim najlepszym życiem podczas koronaferii. Pomijając wszystkie negatywy obecnej na świecie sytuacji takie jak puste półki w sklepach, ludzi bijących się o papier toaletowy i tysiące zachorowań (a także zgonów), kwarantanna dla...