Przez koronawirusa bankrutują sklepy, upada gospodarka, ekstrawertycy tracą ostatnie resztki trzeźwości umysłu, a artyści jak i pseudo-artyści już dawno nie mieli takich przypływów weny. Nie wiem jak wy, ale ja żyję swoim najlepszym życiem podczas koronaferii. Pomijając wszystkie negatywy obecnej na świecie sytuacji takie jak puste półki w sklepach, ludzi bijących się o papier toaletowy i tysiące zachorowań (a także zgonów), kwarantanna dla niektórych okazała się wybawieniem. W końcu mogę spać bez leków nasennych, moja psychika ma się świetnie, a czasu na ulubione zajęcia nie brakuje. Co prawda mam lekcje online, ale nie tracę czasu na dojazdy. Nie ukrywam, że szkoła mogłaby tak wyglądać już zawsze.
Synthia to jedna ze ''świeżych'' OC. Jest uczennicą Akademii Wiedźm. Jest uparta i emocjonalna, chodzący wulkan energii. Towarzyszy jej magiczna istota o imieniu Stella, która potrafi przybrać postać prawdziwego kota. Stella zawsze stara się chronić swoją mistrzynię i daje najlepsze rady!
Wiążę z Synthią trochę planów. Pierwsze kroki są widoczne już na instagramie. :)
Muszę się też pochwalić, że dostałam ofertę pracy z Meksyku. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, za jakiś czas zobaczycie książkę dla dzieci całkowicie zilustrowaną przeze mnie!
Pamiętajcie, by zostać w domu i kierować się zdrowym rozsądkiem.
Amy